środa, 15 sierpnia 2012

Zmiany

Przez ostatnie 2-3 miesiące nastąpiła we mnie ogromna zmiana. Wizualnie i wewnętrznie. Cały czas proces ten trwa i ciągle mnie zaskakuje ( tym,że kolejne spodnie spadają albo język się wyostrza). 
Terapeutyzuję się. Uczę wypowiadać własne zdanie, uczę się egoizmu i zauważania tego,co złego otrzymuję od innych a co przez lata mnie wyniszczało. 
Zrobiłam się więc bardziej wredna, potrafię krzyknąć, tupnąć i uderzyć w stół. 
   I nagle otworzyłam oczy. Okazało się,że ci najbliżsi, byli bliscy dla siebie- nie dla mnie.
Wielu wykorzystywało moje słabe punkty żeby wywalczyć swoje racje. Wymuszało na mnie poczucie winy, wbijało słowa tam,gdzie najbardziej bolało. Niszczyło poczucie wartości, ustawiało wg z góry ustalonego modelu. Wreszcie przyszła świadomość.Od pewnego czasu - koniec. Może i staję się suką,ale dobrze mi z tym.  Rodzę się od nowa wywołując tym zamieszanie w starej gwardii tyranów.

.








1 komentarz:

  1. I nagle otworzyłam oczy. Okazało się,że ci najbliżsi, byli bliscy dla siebie- nie dla mnie.
    Wielu wykorzystywało moje słabe punkty żeby wywalczyć swoje racje. Wymuszało na mnie poczucie winy, wbijało słowa tam,gdzie najbardziej bolało. Niszczyło poczucie wartości, ustawiało wg z góry ustalonego modelu. Wreszcie przyszła świadomość.-też mi sie oczy otworzyły, ale jak skończyłam..
    :(

    OdpowiedzUsuń