poniedziałek, 27 sierpnia 2012

W przypływie złości/frustracji/zbyt dużej dawki smutku zaczynam przestawiać meble. Obmyślam jak ma wyglądać pokój.Wyrzucam z półek wszystkie książki, przesuwam regały, montuję lampy, zawieszam nowe obrazy i wystarczy jedna,jedyna rzecz by przerwać całą misterną pracę wykonywaną od kilku godzin - brak żarówki. Brak tej jednej,cholernej żarówki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz