sobota, 15 września 2012

Dziewczynka Maria A.

Gdy moje oczy zamykają się już nad książkami i absolutnie nie mam ochoty siedzieć przy komputerze oddaję się wyobraźni i przelewam ją (nieudolnie lub udolnie) na płótno. Po pierwszej "dziewczynce":
przyszedł czas na drugą... :) Jeszcze dużo pracy nad nią,ale zarys już widać.
Malowanie coraz bardziej wciąga. Nie wiem jak mogłam przez 24 lata żyć w nieświadomości i nagle, w czerwcu tego roku odkryć,że mogę wyrazić się nie tylko przez muzykę czy fotografię ale też ołówek,farby.
( Ukochany "badyl" w domu. Uwielbiam surowość drewna w połączeniu z nowoczesnym wnętrzem. Marzy mi się mieszkanie z takimi właśnie drewnianymi elementami, jasną podłogą i czarno-białymi zdjęciami...)

1 komentarz:

  1. Zaskakujesz i zachwycasz wszechstronnością talentów! Gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń